niedziela, 21 grudnia 2014

Programy partnerskie.

Złote Myśli.


https://www.zlotemysli.pl/u/zlote-punkty.html



http://maratonbiznesu.pl/konferencjaa/

poniedziałek, 15 grudnia 2014

A tam

http://czasowyczarodziej.pl/aff/ksiluch1/prezent.php


Odchodząc do krainy światłości

http://czasowyczarodziej.pl/aff/ksiluch1/prezent.php


Odchodząc do krainy światłości
obejmiesz wzrokiem świętą ziemię (każda ziemia jest święta) po której chodziłaś
i ludzi zajętych kupowaniem i sprzedawaniem
pomyślisz;
znowu został ślad na tysiąclecia.
Ścieżka pośród sercowatych liści nenufarów
ponad lasem
zarośniętym czerwoną brzeziną z niebieskimi liśćmi.

Powiesz; do następnego pojawienia.
w czasie bez czasu, gdy to, na co z takim trudem harowałeś,
dostaniesz ot tak,
na pstryknięcie palcami,
albo klikniesz myszką i to już będzie Twoje.


 <div id="google_translate_element"></div><script type="text/javascript">
function googleTranslateElementInit() {
  new google.translate.TranslateElement({pageLanguage: 'pl', layout: google.translate.TranslateElement.InlineLayout.SIMPLE}, 'google_translate_element');
}
</script><script type="text/javascript" src="//translate.google.com/translate_a/element.js?cb=googleTranslateElementInit"></script>
       


Pamiętnik

Dzisiaj można napisać podsumowanie tego roku.

Mam 44 lat i zaczynają mi siwieć włosy.
W tym roku byłem po raz drugi w Licheniu.
Jednak coś się wydarzyło. Poznałem nowych ludzi m. in. Krysię.
Jeździłem na rocznice grup AA.
Po raz pierwszy byłem na opłatku z biskupem i spotkałem księdza Kalinkę kolega z klasy. Jestem głodny.
To już.
Beatka jest w szpitalu.
Zacząłem jeździć skuterem.
To jednak dużo zmian i to chyba na lepsze.
Zacząłem jeździć busem do Ośrodka.
To chyba i tak dużo.
Mogę nagrywać na komputerze głos i obraz.
Uczę się grać na gitarze chyba ją w tym roku kupiłem.
Ależ nowości.
Starczy.


 Jeszcze raz robię próbę czy to nie wyjdzie Chciałem wysłać maila kombinuję jak koń pod górę czy to się da skopiować i pisać na bloga zobaczymy co z tego będzie?

Ano i się udało.

Mi-ła pobudka.

Jak to się zaczyna dzień?
Max zwykle śpi na wersalce. Jest świt on twardo spał tej nocy w tym pokoju od szosy gdzie jest wejście z korytarza i od kuchni czyli jest dwoje drzwi. Otwierają się drzwi z korytarza i wchodzi jego mamuśka (tak jego kolega Emil lubił mówić) .
Mamuśka odzywa się;
-Wstawaj szybko jacyś dwaj panowie do ciebie.
Max zdziwiony otwiera oczy i nie wie o co chodzi.
- Co za panowie? Kto?
  • Ubieraj się.
  • Po co?
  • No ubieraj się nie marudź
Wkraczają dwaj faceci i mówią że sa z policji i muszą Maxa zawieźć do wyjaśnienia na posterunek czy do Suchowoli. Pamięć zawodzi. Są ubrani po cywilnemu i przyjechali zwykłym Polonezem. Max szybko się ubiera bierze dokumenty tzn;dowód osobisty i dostaje jeszcze od mamuśki trochę pieniędzy.
To zaczął pisać bo jego kolegę kilka dni temu spotkało coś podobnego.

Wsiada do Poloneza policyjnego i zamykają się drzwi które można otworzyć tylko od zewnątrz. Trafia na dołek. To areszt policyjny. Siedzi tam kilka godzin i czeka na transport do Suchowoli. Zamykają jeszcze jakichś innych ludzi ktoś wchodzi i wychodzi. Wreszcie jedzie jeszcze z jakimiś innymi ludźmi najpierw do sądu w Radzyniu Podlaskim.
Nie chce mu się pisać

środa, 3 grudnia 2014

Wszystko wędruje.

  • Ziemia w ciągu doby robi pełny obrót 360 stopni wokół swojej osi więc punkt położony powiedzmy na równiku aby wykonać ten obrót na pewno się porusza z przybliżoną prędkością 300 m/s oprócz tego Ziemia obiega Słońce i cały czas jest w ruchu. Praktycznie nic nie stoi w miejscu tylko się porusza w jakimś kierunku i zmienia w czasie. Panuje zasada globalnej turystyki. Normalny człowiek nie zdaje sobie sprawy, że jest wiecznym turystą i nawet prochy zmarłych biorą udział w tym szaleńczym biegu. A tak na prawdę ten świat fizyczny to różne formy energii zmieniające się i wędrujące w czasie i przestrzeni. Codziennie uprawiamy turystykę i przez cały czas tylko to nazywa się; idę po zakupy, jadę do siostry, do dziewczyny, posprzątam, pozagrabiam, idę do pracy. To są różnorodne formy turystyki nieuświadomionej tylko trzeba naprawdę być szalonym żeby to zobaczyć albo trzeba się zamyślać, bo zatrzymać się niepodobna. Pozory mylą; te same ściany ale one wczoraj były inne niż dzisiaj i będą inne jutro. Człowiek tak mało dostrzega swoimi ułomnymi zmysłami.
Wystarczy, bo dzisiaj jest niedziela i robię to; piszę dla przyjemności. Postaram się, żeby każda praca była dla mnie takim rozrywkowym świętem. Nie lubię nic robić z przymusu, bo jestem wolny i niezależny człowiek. Inaczej nie potrafię być twórczy.
Jeżeli ktoś w stylu profesora Miodka wytknie mi błędy; chwała mu za to.

 <div id="google_translate_element"></div><script type="text/javascript">
function googleTranslateElementInit() {
  new google.translate.TranslateElement({pageLanguage: 'pl', layout: google.translate.TranslateElement.InlineLayout.SIMPLE}, 'google_translate_element');
}
</script><script type="text/javascript" src="//translate.google.com/translate_a/element.js?cb=googleTranslateElementInit"></script>